Od samego rana czułam że dzisiejszy dzień będzie ciężki ;(
Gdy zadzwonił budzik nie mogłam się obudzić strasznie ciężko było mi wstać ...
Dzień zapowiadał się okropnie pogoda przygnębiająca ;( pada już od samego rana ;(
No ale nic szybka toaleta, śniadanko , makijaż i wychodzimy ;)
Dziś pierwszy raz wypróbowałam nowe pędzle i jestem z nich strasznie zadowolona mam nadzieje że będą się cały czas tak dobrze sprawować ;)
Szybki, prosty, dzienny makijaż i warkoczyk zrobiony przez mamę i gotowe ;)
W drodze na uczelnie złapał mnie przeraźliwy deszcz ;(
o to kilka zdjęć zrobionych po drodze
Okropna pogoda burze przychodzą nagle i są strasznie intensywne
W wielu miejscach dochodzi już do powodzi i podtopień ;(
Rzeka w mojej miejscowości podniosła swój stan o 300% i wylała już 2 razy
Woda jak strumień płynie ulicami i chodnikami
Na szczęście dotarłam na uczelnie cała lecz mokra ;)
W Przerwie między zajęciami udałam się do mojej koleżanki na pyszną kawę kluski z truskawkami i chwile relaksu przed kolejnym wykładem ;)
Oczywiście piesek Oli nie dawał mi spokoju gdyż to taki pieszczoch ;)
Ale jest to słodka psinka ;)
Po powrocie do domu szybko zjadłam resztki wczorajszego obiadu i siadłam do nauki ...
Nareszcie dzisiejszy dzień dobiega końca ;)
Mam nadzieje że wy spędziliście go w mniejszym biegu i mniej intensywnie niż ja
Teraz została mi tylko kąpiel i do spania ;)
Do jutra ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz