Dziś pokaże wam obiecaną kontynuacje nowości kosmetycznych ale tym razem pielęgnacyjnych ;)
Będzie ich troszeczkę więcej niż kolorówki a wynika to z faktu ze szybciej się zużywają
A tak że postanowiłam pomału pomyśleć już o sezonie jesienno-zimowym
wiem że pomyślicie że może to trochę za wcześnie ale jesień zbliża się wielkimi krokami
niestety już jest prawie połowa sierpnia :(
A niestety czas tak szybko ucieka i nawet nie będziemy wiedzieli kiedy znów zawitają do naszych domów chłodniejsze dni
Ale nic nie możemy na to poradzić taka kolej rzeczy ;)
Ja jestem chyba jedyną osobą która nie przejmuje się mijającym latem ponieważ jestem zwolenniczką zimy ;) Uwielbiam co prawda lato ale znaczniej bardziej preferuje zimę
Lubie leniwe zimowe wieczory z ciepłym kocykiem gorąca herbatką i dobrym filmem ;)
Ale niech nadejście zimy jeszcze zaczeka byśmy jeszcze trochę nacieszyli się ciepłem
Tak że moje zapasy zimowe rosnąć stawiam wtedy troszeczkę na większe nawilżanie włosów
by po upalnym lecie trochę bardziej odżyły dlatego postanowiłam zakupić 2 oleje
Pierwszy olejek zakupiłam ostatnio w salonie fryzjerskim Matrix
W swoim składnie zawiera on bardzo dużo olejów np argonowy i kokosowy
jego skład nie jest bardzo rozbudowany może nie należy do bardzo naturalnych produktów
jednak użyłam go już 4 razy na noc (większą ilość) jako głęboki nawilżanie i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jego rezultatem włosy na drugi dzień są niesamowicie gładkie miłe w dotyku nie ma efektu sianowatych końcówek włosy wyglądają jak po wyjcu od fryzjera ;)
Drugi olej kupiłam po raz pierwszy ponieważ słyszałam o nim bardzo dużo pozytywnych opinii
pierwszą rzeczą która od razu mnie w nim urzekła to zapach (cytrusowy) kojarzy mi się z latem więc będzie idealnym olejkiem nie tylko do włosów ale tak że i do ciała ;) więcej powiem wam o nim gdy go przetestuje ;) Na razie czeka w kolejce
Planuje tez zakup oleju kokosowego czekam jednak na dostawę w sklepie zielarskim więc i on niedługo dołączy do mojej kolekcji
Następnie przejdźmy do pielęgnacji twarzy
Testuje ostatnio kilka próbek kremów do twarzy z Biodermy i z Svr lysalpha oba te kremy dostałam do testowania gdy kupowałam kolejne już opakowanie kremu z Avene
Maja podobne działania czyli mają pomagać cerze problematycznej w walce z niedoskonałościami
mimo iż moja cera obecnie jest w dobrym stanie i nie mam w dużej mierze problemów z niedoskonałościami jednak kiedyś moja cera była zupełnie inna i przez długi czas musiałam byc pod stałą kontrolą dermatologa i problem został rozwiązany ;)
Jednak wole profilaktycznie od czasu do czasu stosować kremy dla lepszego efektu ;)
Czasami bowiem każdy ma gorsze dni i wtedy ten krem ratuje mnie w opresji ;)
Kolejnym testowanym w tym roku produktem jest filtr słoneczny z Ambio
Jak na razie jestem jego działaniem pozytywnie zaskoczona nie zostawia skory białej dobrze wchłania się w skórę chromi przed promieniami UVA i UVB
Moja skóra nie dostała uczulenia ani podrażnienia jak po większości filtrów oraz nie zapycha porów
Dobrze łączy się z kosmetykami kolorowymi które później nakładam
Jedynym minusem jak dla mnie jest zapach jednak nie utrzymuje się długo więc mogę to przeboleć ;)
Dlatego mam w planach kupić kolejne opakowanie
Ostatnim produktem jest płyn micelarny Bioderma
Jest to kosmetyk z którym się ostatnio nie rozstaje od pierwszego użycia (jakiś rok temu) jest dla mnie numerem 1 postanowiłam kupić wersje zieloną ponieważ była w promocji a potrzebowałam małego opakowania na wyjazd
Jednak z wersji różowej jestem bardziej ponieważ ta troszeczkę szczypie mnie w czy gdy produkt się do nich dostanie :(
Dlatego po skończeniu tego opakowania powrócę do wersji różowej a pojemniczek zostawię sobie na kolejny wyjazd ;) (takie małe buteleczki zawsze się przydają )
I to tyle jeśli chodzi o nowości w mojej kosmetyczce mam nadzieje że przypadło wam coś do gustu ;)
A teraz życzę wam szybkiego powrotu do weekendu który będzie teraz znacznie dłuższy ;)
Do napisania ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz