piątek, 12 grudnia 2014

DIY - pomysł na własny błyszczyk

Witajcie kochani,

niestety po dłuższej przerwie (chorobowej) . Te osoby które są ze mną też na instagramie wiedzą że jestem chora :( Niestety to nie jest zwykłe przeziębienie. 
Przez trochę własna głupotę dorobiłam się zapalenia płuc. Niewyleczone przeziębienia i gotowe .
Jednak już powróciłam do żywych i mogę znowu z wami być :)

Dlatego dziś przychodzę do was z trochę nietypowym postem który jeszcze nie pojawiał się na moim blogu ;)   
Dziś pokaże wam jak w prosty sposób , z łatwo dostępnych składników (większość pewnie posiadacie w domu ) zrobić własny błyszczyk ochronny na zimę :)

Gdy tylko przychodzą chłodniejsze dni skóra na moich ustach totalnie waruje.
Próbowałam wielu sztyftów jednak problem zawsze wracał.
Dlatego opatentowałam swój własny sposób na radzenie sobie z popękanymi ustami.
Zobaczcie sami ;D


Do wykonania takiego błyszczyku potrzebne będzie:
- baza maść oliwkowa  ziaja (możecie użyć też wazeliny cena ok 3 zł) cena maści ok 4zł
-Olej kokosowy biochemia urody cena ok 15 zl ( możecie dodać opcjonalnie inny dobrze nawilżający olej np masło shea ) najlepiej użyć takiego który ma konsystencje stałą a pod wpływem ciepła rozpuszcza się wtedy błyszczyk będzie dobrze zastygnie i nie będzie płynny
-Opcjonalnie pomadka by nadać koloru
-Pojemniczek ok 50 groszy do 1 zł
-Łyżka
-Zapałki zapalniczka
-Nóż 
-Patyczek do mieszania 
-Podgrzewacz , świeczka 

No to zaczynamy :)


Na łyżkę nakładamy trochę maści oliwkowej
 

Następnie dodajemy olej kokosowy


Opcjonalnie pomadkę jeśli nie chcecie by wasz błyszczyk
posiadał kolor pomińcie ten krok :)


Zapalamy nasz podgrzewacz 
 

I roztapiamy wszystkie składniki jednak delikatnie by nie straciły swoich właściwości 
 

Cały czas mieszamy składniki by dobrze się połączyły 
 

Gdy uważacie że roztworu jest za mało dołóżcie składników
na koniec dodałam witaminę A i E w postaci rybki( by efekt nawilżenia i regeneracji był jeszcze lepszy)
Cena takich kapsułek to ok 11 zł za 48 sztuk


 Gdy nasz roztwór jest gotowy , przelewamy go do pojemniczka 


Odstawiamy do stężenia na jakąś godzinkę
 

I gotowe :)
Ja zrobiłam jeszcze 2 błyszczyki w różowym kolorze dla mamy i siostry 
koszt takiego błyszczyku jest niewielki dlatego jeśli nie macie dużych funduszy na prezenty świąteczne możecie podarować go waszym najbliższym a z pewnością sprawi im to ogromną radość
Zwłaszcza że wykonaliście go własnoręcznie ;) 

Cały proces zajął mi nie więcej niż 10 minut
A możecie cieszyć się pięknymi i  nawilżonymi ustami przez całą zimę ;)


Powodzenia kochani ;*

6 komentarzy:

  1. świetny pomysł, sama nie przepadam za błyszczykami, ale pomadki i szminki można również podobnie wykonywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana najpierw po raz kolejny chcę Ci życzyć szybkiego powrotu do zdrówka :*
    Pomysł na prezent super. Jeszcze nigdy nie nie robiłam sobie błyszczyka samej sobie w domowym zaciszu, ale sposób wart wypróbowania. Nie omieszkam spróbować :)
    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci Bardzo :* Ze zdrówkiem już na szczęście coraz lepiej :)
      A błyszczyk koniecznie wypróbuj bo jest na prawdę rewelacyjny ;*

      Usuń
  3. pomysł świetny a wykonanie i efekt kocowy- rewelacja, świetny post

    OdpowiedzUsuń