Dziś był pierwszy dzień w którym wróciłam do rzeczywistości po okresie świątecznym :(
Niestety tak jak sądziłam nie było to wcale łatwe :(
Przestawić się na wcześniejsze wstawanie, pójście na uczelnie i zbliżająca się sesja ...
Na razie rzeczywistość mnie przytłacza
Ale pozytywem w tym wszystkim jest to że zaczyna nam się sezon karnawałowo studniówkowy :)
Czas zabaw, a dla mnie okazja do pokazania wam jak ja szykowałam się na sylwestra :)
jeśli tylko będziecie miały ochotę to zrobię kilka postów o makijażu :*
a teraz do dzieła :D
Całe przygotowania zaczynam już dzień przed imprezą , nakładam wtedy ulubioną maseczkę na twarz w tym przypadku była to maska z biochemiurody morska z perłami ale o niej więcej wam powiem w innym poście :)
W dniu imprezy dalsze przyszykowania kąpiel depilacja itd
Zawsze przed imprezą nakładam sobie maskę na włosy i preparaty ochronne przed ich stylizacją
A tu już gotowy makijaż :) Jednak światło sztuczne nie oddało jego całego uroku w rzeczywistości makijaż był ciemniejszy i bardziej widoczny był złoty brokat
Włosy postanowiłam zbytnio nie obciążać prostownica czy lokówką dlatego zakręciłam je na wałki
o tej metodzie pisałam już wam w tym poście http://mojezycieipasje.blogspot.com/2013/09/zakrecona.html
A tu widzimy gotową stylizację przepraszam że ostatnie zdjęcie jest mało widoczne :)
Sukienkę kupiłam w chińskim markecie za 40 zł jest o tyle fajna że koło dekoltu i na rękawkach ma wstawki skórzane które dodają jej całego uroku
Buty kupiłam w centro z kolekcji karnawałowej są całe z cekinów złoto-czarne cena 80 zł
Napiszcie jak wy spędziliście sylwestra oraz jakie miałyście kreacje i jak wy szykujecie się na imprezy ? ;*
Do napisania ;*
ślicznie wyglądałaś:*
OdpowiedzUsuńBa!!!!! Kochana na pewno zdamy wszystko śpiewająco :) jestem święcie o tym przekonana i wierzę w to :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością będę tu zaglądać, gdyż jest tak miło tutaj :)
Przepięknie wyglądałaś :*
Pozdrawiam cieplutko- Krupcia :)
ale masz piękne włosy ! po prostu wooow :)
OdpowiedzUsuńa co do perfum to bardzo je polecam pachnę nimi jeszcze na 2 dzień, i są bardzo mocne, w sensie że cały czas je czuje na sobie ;)
przygotowania się opłacały:)
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie śliczne!
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie ;) http://blogdzielonyprzez2.blogspot.com/
Jeśli obserwujesz? z miłą chęcią zrobię to samo ;)